Content
Ramka do lustra DIY
Z PEWNOŚCIĄ NADCHODZI WIOSNA! ZAWSZE, GDY TYLKO ZROBI SIĘ ODROBINĘ CIEPLEJ, JA MUSZĘ SIĘ ROZCHOROWAĆ...
LEŻĄC POD CIEPŁĄ KOŁDERKĄ, PRZEGLĄDAJĄC INSPIRACJE, DOSTAŁAM PRZYPŁYWU WENY.
DO WYKONANIA RAMKI POTRZEBOWAŁAM:
- KILKUNASTU ROLEK PO PAPIERZE TOALETOWYM
- NOŻYCZEK
- KLEJU
- ZWYKŁEGO LUSTRA (JA SWOJE NABYŁAM ZA 8 ZŁ,W SKLEPIE PRZEMYSŁOWYM )
- FARBY W DOWOLNYM KOLORZE
SZYBKI POST I WRACAM DO KUROWANIA SIĘ ;)
POZDRAWIAM
Mydełka DIY
CHCĄC UNIKNĄĆ PRZEDŚWIĄTECZNEGO
SPRZĄTANIA, ROBIĘ WSZYSTKO BY NIC NIE ROBIĆ.
A OTO PACHNĄCE
EFEKTY MOJEGO OBIJANIA SIĘ: MYDEŁKA W KSZTAŁCIE SERDUSZEK.
WYKORZYSTAŁAM:
- KOSTKĘ MYDŁA
- SILIKONOWĄ FOREMKĘ DO LODU
- TARKĘ Z GRUBYMI OCZKAMI, NA KTÓREJ STARŁAM MYDŁO
- SZKLANE NACZYNIE I ŁYŻECZKĘ
- GARNEK Z WODĄ, W KTÓREJ GOTUJE SIĘ STARTE MYDŁO, AŻ DO MOMENTU UZYSKANIA JEDNOLITEJ MASY MYDLANEJ.
- FOLIĘ, ABY ŁATWIEJ WYCIĄGAĆ MYDEŁKA Z FOREMEK
PRZYGOTOWAŁAM TAKŻE ALTERNATYWNĄ
WERSJĘ - MYDEŁKA DO MASAŻU i PEELINGU. W TYM CELU DO STARTEGO MYDŁA DODAŁAM
CZUBATĄ ŁYŻECZKĘ KAWY I 2 ŁYŻECZKI OLIWY Z OLIWEK. OPCJONALNIE
MOŻNA DODAĆ ODROBINĘ MYDŁA W PŁYNIE, ABY ŁATWIEJ UTRZEĆ
POWSTAŁĄ MASĘ MYDLANĄ.
MYDEŁKA DOSKONALE SPEŁNIAJĄ SWOJĄ ROLĘ, ALE RÓWNIEŻ SAME W SOBIE SĄ OZDOBĄ ŁAZIENKI.
POZDRAWIAM
Puszkowe love cd.
DO PUSZEK ZAPAŁAŁAM MIŁOŚCIĄ NAGŁĄ
I SZCZERĄ. PUSZKOWE LOVE: HISTORIA PRAWDZIWA.
TYM RAZEM DLA
ZACHOWANIA RÓWNOWAGI W PRZYRODZIE, POMALOWAŁAM ALUMINIOWE
POZOSTAŁOŚCI PO KONSERWACH NA KOLOR CZARNY. MAŁO ŚWIĄTECZNY,
ZATEM IDEALNY NA TEN CZAS [SERIA WYZWISK POD ADRESEM ŚNIEGU, POGODY,
MATKI NATURY I DZIADKA MROZA].
PIERWSZA PUSZECZKA SKROMNIE OZDOBIONA
RÓŻOWYMI, PAPIEROWYMI KWIATKAMI. W ŚRODKU GIĘTKIE OPAKOWANIE PO
PASZTECIE ( :) ), W KTÓRYM ZASIAŁAM RZEŻUCHĘ. TYLE. PROSTE? A
JAKIE SATYSFAKCJONUJĄCE. :)
NAD KOLEJNĄ, TYM RAZEM WIĘKSZĄ
PUSZKĄ (PO BRZOSKWINIACH), TAKŻE NIEZBYT WIELE SIĘ NAPRACOWAŁAM.
ZE STAREJ FIRANKI WYCIĘŁAM FRAGMENTY KWIATÓW, KTÓRE PRZYKLEIŁAM
DO JESZCZE MOKREJ EMALII NA PUSZCE.
PRAWDA, ŻE RÓWNIE PROSTE?
ZAZNACZAM, ŻE POMYSŁODAWCĄ TEJŻE WERSJI BYŁA MOJA MAMA.
Z RACJI JEJ DOBREGO POMYSŁU I
UGOTOWANIA TAK UPRAGNIONEGO PRZEZE MNIE BARSZCZU CZERWONEGO Z
BURACZKAMI, SKRÓCIŁAM JEJ NARZEKANIA NA TEMAT BRAKU
„PRZECHOWYWACZA” CIENI DO POWIEK.
TADAM! STAŁO SIĘ. JAKO ŻE
PUSZKOWE LOVE POCHŁONĘŁO MNIE BEZ RESZTY, WYKORZYSTAŁAM DOSYĆ
SPORĄ, STARĄ PUSZKĘ PO CIASTKACH.
PUSZKOWE DIY
TO CHYBA DOTYCHCZAS NAJDŁUŻSZA
BLOGOWA PRZERWA. NIESTETY, NIE OBIECAM POPRAWY. MOJA DOBA ZNACZNIE
SIĘ SKURCZYŁA A OBOWIĄZKÓW PRZYBYŁO.
UDAŁO MI SIĘ JEDNAK WYKONAĆ KILKA DROBIAŻDŻKÓW. ZA BAZĘ POSŁUŻYŁY MI ALUMINIOWE PUSZKI (PO KUKURYDZY KONSERWOWEJ, ANANASACH, POMIDORACH). OSTATNIO SZALEJĘ Z EMALIĄ W SPREJU, WIĘC I TYM RAZEM JĄ WYKORZYSTAŁAM. W ZALEŻNOŚCI OD KONKRETNEJ PUSZKI, DO OZDABIANIA UŻYŁAM: FIRANKI I KOLOROWYCH KORALIKÓW, CZARNEGO I CZERWONEGO MARKERA.
W NASZYM MIESZKANIU POSTANOWIŁAM WPROWADZIĆ NOWĄ TRADYCJĘ, JAKĄ JEST ZAPISYWANIE WSPOMNIEŃ NA
MAŁYCH KARTECZKACH I WRZUCANIE ICH DO SPECJALNEGO POJEMNIKA. W TYM
CELU STWORZYŁAM „SŁOICZEK Z DOBRYMI WSPOMNIENIAMI”.
SPOTKAŁAM SIĘ Z TAKIMI PRAKTYKAMI NA
KILKU BLOGACH I PRZYZNAM SZCZERZE, ŻE BARDZO MI SIĘ SPODOBAŁA.
DOBRE WSPOMNIENIA ZAPISUJEMY OD MIESIĄCA, CZYLI OD KIEDY
ZAMIESZKALIŚMY RAZEM. JEDNAK DOPIERO TERAZ MAJĄ ONE SWOJE MIEJSCE
:) TO DOPIERO MIESIĄC, A JEST ICH JUŻ KILKA, BĘDZIE Z PEWNOŚCIĄ
WIĘCEJ...
OSTATNIE „RĘKOCZYNY” W
TOWARZYSTWIE STARSZYCH KOLEGÓW – WŁASNORĘCZNIE WYKONANYCH
NOTESIKÓW. O JEDNYM Z NICH PISAŁAM W TYM POŚCIE.
A OTO CZYM SIĘ RACZYLIŚMY W WEEKEND.
NASZA WSPÓLNA SPECJALNOŚĆ. PIZZA Z OLIWKAMI.
POZDRAWIAM
Tygodniowe DIY
W CIĄGU OSTATNIEGO TYGODNIA NIE MIAŁAM
CZASU NA PORZĄDNE DIY, WIĘC WYKONAŁAM KILKA MNIEJSZYCH
PRZEDMIOTÓW.
PIERWSZYM Z NICH BYŁ ORGANIZER NA KOSMETYKI
PIERWSZYM Z NICH BYŁ ORGANIZER NA KOSMETYKI
UŻYŁAM:
- MAŁEGO PUDEŁKA PO BUTACH
- SZEŚCIU ROLEK PO PAPIERZE TOALETOWYM
- DWÓCH OPAKOWAŃ PO LEKACH (NURSEA ODPORNOŚĆ)
- OZDOBNEGO PAPIERU DO PAKOWANIA PREZENTÓW
- DWUSTRONNEJ TAŚMY
- KLEJU SZKOLNEGO
- (WYKORZYSTAŁAM TAKŻE PRZYKRYWKĘ OD PUDEŁKA, W KTÓREJ POUKŁADAŁAM WIĘKSZE KOSMETYKI)
PO KILKU DNIACH DO KOMPLETU DOŁĄCZYŁO
TAKŻE DUŻE PUDŁO NA WIĘKSZE KOSMETYKI. :)
TRZECIĄ RZECZĄ JEST NIBY-WAZON WYKONANY
Z BUTELKI PO WINIE. OBDARŁAM JĄ Z ETYKIET, UMYŁAM I NAKLEIŁAM
TAŚMY O RÓŻNEJ SZEROKOŚCI. CAŁOŚĆ POMALOWAŁAM EMALIĄ W
SPREJU. PO WYSCHNIĘCIU FARBY ODERWAŁAM TAŚMĘ.
POZDRAWIAM
Zakładka z filcu DIY
Z OKAZJI URODZIN PRZEMKA POSTANOWIŁAM WYKONAĆ DLA NIEGO DROBNY UPOMINEK. JAKO ŻE PRZEMEK PRZEZ 20 LAT BYŁ PRZEKONANY O TYM, ŻE KSIĄŻKI GRYZĄ A OSTATNIMI CZASY NIE MOŻE ODERWAĆ SIĘ OD CZYTANIA, PODAROWAŁAM MU ZAKŁADKĘ ADEKWATNĄ DO JEGO ZAINTERESOWAŃ I TEMATYKI CZYTYWANYCH PRZEZ NIEGO KSIĄŻEK.
UŻYŁAM:
- KOLOROWEGO FILCU
- WATY (DO WYPCHANIA RYBKI)
- IGŁY I KOLOROWYCH NICI
- MARKERA (DO NAMALOWANIA OCZKA)
- WOSKOWANEGO SZNURKA
POZDRAWIAM
Kwiat z kartek DIY
DZISIAJ KOLEJNY POST Z SERII DIY. NIESTETY NIE MAM POMYSŁU JAK OWE COŚ NAZWAĆ, PRZYJMIJMY, ŻE JEST TO ZAWIESZKA NA ŚCIANĘ.
BA! TO JEST ZAWIESZYSKO O ŚREDNICY PÓŁ METRA!
UŻYŁAM:
- KARTEK WYRWANYCH Z KSIĄŻKI, KTÓRE ZWIJAMY W "ROŻEK". NAJLEPIEJ ABY BYŁY TO KSIĄŻKI RÓWNYCH ROZMIARÓW, NO I OCZYWIŚCIE KSIĄŻKI NIEUŻYWANE, STARE, NIEPOTRZEBNE ;)
- ZWYKŁEGO KLEJU SZKOLNEGO, KTÓRYM SKLEJAMY "ROŻEK";
- UWIELBIANEGO PRZEZE MNIE KLEJU POLIMEROWEGO, ABY POŁĄCZYĆ KAŻDY "ROŻEK" Z NASTĘPNYM;
NAJWIĘCEJ KŁOPOTU SPRAWIŁO MI ZWIJANIE ROŻKÓW O JEDNAKOWYCH ROZMIARACH, JEDNAK NIEWIELKIE ODCHYLENIA W WIELKOŚCI NIE MAJĄ ZNACZENIA.
NAJWAŻNIEJSZE, ŻE ZAWIESZKA PODOBA SIĘ MOJEMU NARZECZONEMU, A NIE UKRYWAM, I MNIE RÓWNIEŻ.
POZDRAWIAM
Ramka na kolczyki
MIĘDZY INNYMI STARY OBRAZEK Z DWOMA PIESKAMI,
KTÓRY NIE WIEM W JAKI SPOSÓB MIAŁABY PODNOSIĆ WALORY ESTETYCZNE
POMIESZCZENIA, W KTÓRYM BYŁBY ZAWIESZONY.
SZYBKO SIĘ NIM ZAJĘŁAM.
ZDEMONTOWAŁAM NIEPOTRZEBNE ELEMENTY, A ZATEM ZACHOWAŁAM TYLKO RAMKĘ.
CHCIAŁAM WRESZCIE WYPRÓBOWAĆ TAK
OSŁAWIONY NA BLOGACH SPOSÓB PRZECHOWYWANIA I EKSPONOWANIA KOLCZYKÓW.
PRZYZNAM SZCZERZE, ŻE POZYTYWNIE SIĘ
ROZCZAROWAŁAM. BYŁAM PRZEKONANA, ŻE RAMKA BĘDZIE NIEPRAKTYCZNA,
ŻE CIĘŻKO BĘDZIE SIĘ PRZYWIESZAĆ KOLCZYKI, ŻE BĘDĄ ONE
WYPADAĆ I OGÓLNIE BYŁAM NASTAWIONA NA NIE.
BIJĘ SIĘ W PIERŚ ZA POCHOPNIE WYDANY
OSĄD. RAMKA JEST ŚWIETNA I Z PEWNOŚCIĄ ZROBIĘ ICH JESZCZE KILKA,
ABY ŻADNE Z MOICH KOLCZYKÓW NIE POCZUŁY SIĘ DYSKRYMINOWANE, ŻE
MUSZĄ KOCZOWAĆ W PUDEŁKACH I SZKATUŁKACH.
POZDRAWIAM